Arnika górska to roślina od wieków znana ze swych właściwości leczniczych. Zajmowała tak ważne miejsce w medycynie naturalnej, że przez intensywne zbiory… o mało nie wyginęła. Na szczęście dziś dzika arnika jest rośliną chronioną i nie wolno jej zrywać, natomiast ta, którą znajdujemy w licznych maściach czy żelach, pochodzi z upraw. A w jakich przypadkach może okazać się pomocna?
Właściwości arniki
Arnika górska (Arnica montana) to roślina należąca do rodziny astrowatych. Jej kwiaty mają charakterystyczny żółty kolor i przyjemnie pachną. Występuje na terenach górskich i podgórskich (w Polsce najliczniej w Sudetach), choć można ją spotkać i na niżej położonych obszarach (np. na Pojezierzu Mazurskim). Arnika od wieków słynęła ze swych właściwości leczniczych. O jej licznych zastosowaniach medycznych pisała już św. Hildegarda z Binden, żyjąca na przełomie XI i XII wieku.
Swe wyjątkowe właściwości Arnica montana zawdzięcza szczególnej kombinacji substancji czynnych zawartych w jej kwiatach. Są to m.in. laktony seskwiterpenowe – związki wykazujące szeroką aktywność biologiczną, o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym i innych. Ponadto arnika zawiera flawonoidy, fitosterole, garbniki, karotenoidy, kwasy organiczne. Z tego bogactwa korzysta zarówno przemysł farmaceutyczny, jak i kosmetyczny.
Do najważniejszych właściwości arniki należy pobudzanie krążenia krwi i rozpraszanie nagromadzonych w jednym miejscu płynów z uszkodzonych tkanek (np. w siniaku, krwiaku). Wyciąg z arniki ma ponadto działanie przeciwzapalne, przeciwobrzękowe, bakteriobójcze i bakteriostatyczne, uszczelniające naczynia krwionośne, rozgrzewające. Wspomaga regenerację uszkodzonych tkanek, np. po urazach mięśni i stawów.
Zastosowanie zewnętrzne arniki
Najbardziej znana forma, w jakiej występuje arnika, jeśli chodzi o wyroby medyczne, to maści i żele. Preparaty te stosowane są w leczeniu skutków różnego rodzaju urazów: stłuczeń, zwichnięć, skręceń, urazów po wysiłku fizycznym czy nawet zakwasów. Preparaty z arniką likwidują obrzęki, siniaki, krwiaki, wspomagają resorpcję stanu zapalnego. Warunkiem skuteczności jest jednakże jak najszybsze zastosowanie preparatu po przebytym urazie. Jedna z substancji aktywnych arniki – helenalina – działa bowiem bezpośrednio na komórki. Blokuje aktywację białka, które wytwarza się na skutek urazu i jest odpowiedzialne za powstanie stanu zapalnego. Żelu czy maści należy użyć, zanim białko zostanie aktywowane i rozpocznie proces zapalny. Cienką warstwę preparatu wystarczy nanieść na bolesne miejsce i wmasować.
Arnika przyniesie także ulgę w bólu pourazowym, przyspieszy regenerację uszkodzonych tkanek. Usprawnia krążenie, a jednocześnie uszczelnia naczynia krwionośne. Stąd też ceniona jest nie tylko jako preparat do zastosowania pourazowego, ale także w kosmetyce, m.in. do pielęgnacji cery naczynkowej. Substancje zawarte w arnice doskonale wnikają w głąb skóry, docierając do naczynek włosowatych, obkurczając je i wzmacniając. Nie jest to co prawda metoda na tzw. pajączki skuteczna niczym zamykanie laserowe, ale sprawia, że naczynka są mniej widoczne, mocniejsze oraz, co najważniejsze, zapobiega pękaniu kolejnych.
Karotenoidy – będące prekursorami witaminy A – zawarte w arnice to z kolei substancje, które pomogą osobom zmagającym się z trądzikiem. Wspomagają leczenie wyprysków i regulację wydzielania sebum. Działanie dezynfekujące arniki również nie jest tu bez znaczenia – wyciąg z tej rośliny zwalcza bakterie, wirusy i grzyby.
Arnika to jeden ze skarbów natury, których nie może zabraknąć w twojej apteczce!