Myślę, że nie ma już obecnie osób, które nie byłyby świadome co do dość oczywistego faktu, iż ciało ludzkie, ciało każdego człowieka który kiedykolwiek kroczył po tej planecie, składa się w zdecydowanej większości z … tak, oczywiście z wody! Ten fakt wpływa bezpośrednio na nasze codzienne funkcjonowanie, gdzie przecież tak ważnym jest, aby posiłkować się na bieżąco dobrej jakości wodą. Podstawą naszej diety są bowiem liczne minerały, którymi jest ta woda nasycona. Jak pewnie niejeden z nas wie, picie pozbawionej minerałów wody destylowanej mogło by być opłakane w skutkach, a to poprzez wymywanie z ciała bezcennych mikroskładników. Pora zatem jednoznacznie stwierdzić jak w tytule dzisiejszego artykułu, że co jak co, ale picie wody jest naprawdę bardzo ważne!
Jeżeli zatem myślimy, w jaki sposób dodatkowo zadbać, aby spożywana woda była możliwie najwyższej jakości, warto uświadomić sobie, że odpowiednią metodą ku temu jest zaopatrzenie się w specjalne, wytrzymałe butelki filtrujące. Typowe i coraz lepiej rozpoznawalne butelki Dafi umożliwiają oczywiście wielokrotne ich wykorzystywanie. Najlepiej po dłuższym ich używaniu zwyczajnie wymienić filtr odpowiedzialny za oczyszczanie (lub, mówiąc inaczej, filtrację) wody ze szkodliwych bądź zwyczajnie zbędnych elementów.
Tym samym pojawia się zagadnienie jakim jest kwestia wymiany filtrów do butelek. Owszem, filtry do butelek mogą być wykorzystywane wielokrotnie, ale jednak praktycznie każde pociągnięcie łyka z tego typu butelki w niewielkim stopniu wpływa na zużycie się filtru sączącego wodę. Tym samym niezłą inwestycją, poza zaopatrzeniem się w samą tylko butelkę jest również rozważenie kupna całego zestawu filtrów. Przez to temat ten nie będzie nam zakrzątał głowy w przyszłości. Wystarczy tylko pamiętać o, jak już wskazaliśmy, w miarę regularnym wymienianiu samego filtru butelkowego.
Na koniec warto jeszcze wskazać na aspekt ilości spożywanej wody, a nie tylko analizować zagadnienie jej jakości. Jak mantrę przez lata wbijano nam do głowy zasadę, aby pić dwa litry wody dziennie i trzeba w sumie powiedzieć, że absolutnie nie jest to zła wytyczna. Warto jednak pamiętać, że tego typu wartość jest raczej dolnym, minimalnym zalecanym pułapem spożycia wody i zasadnym byłoby rozważenie, aby możliwie przyjmować jeszcze więcej płynów, zwłaszcza gdy otaczająca temperatura, warunki atmosferyczne, wykonywany zawód lub intensywność pracy fizycznej powoduje, że bardziej się pocimy lub po prostu potrzebujemy znacznie większego zapotrzebowania na przyjmowanie płynów.